Przez ostatnie dwa lata byłam cyfrowo wykluczona – za stary komputer, Internet taki bardziej vintage, w 2000 oszalałabym z radości…
Miesiąc temu wróciłam.
Zwiedzam. Oglądam. Smucę się.
Znowu jestem wykluczona 😀
Nie ogarniam szału na meshowe głowy i ciała.
Nadal wolę Madelaine taką, jaką ją stworzyłam – może nie idealną, ale moją, niepowtarzalną.
I coraz gorzej ubraną, bo meshowe ciuchy przeznaczone na konkretne, drogie ciała i super nowe piękne skiny istniejące tylko jako aplikatory na głowy ściśle określonych kreatorów to standard. Coraz trudniej będzie dobrze wyglądać, zwłaszcza za darmo.
No, ale czasem się udaje.
włosy: Girlgang Bun (March VIP GIFT), Besom – 0 L$ (wstęp do grupy za 199L$)
bluzka: Sally – Blouse (Skin), lucky chair, Wicked – 0 L$
spodnie: Adi Shakti Pants – Aqua, lucky board, Entice – 0 L$
buty: Adi Shakti Sneakers – Aqua, lucky board, Entice – 0 L$
Oj Mad nie masz pojęcie jak doskonale cię rozumiem… Pozdrawiam